wtorek, 17 września 2013

Fat killers - zabójcy tłuszczu

Nie wiem czy wiecie, ale dwa tygodnie temu telewizja Polsat ruszyła z nowym programem w stylu reality show o odchudzaniu pod tytułem Fat Killers - zabójcy tłuszczu.

Opis ze strony producenta:

Na co dzień spotykają ich prawdziwe nieprzyjemności, słyszą niewybredne komentarze, mają poważne problemy z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Niejednokrotnie grozi im kalectwo, a być może i śmierć. O kim mowa? O ludziach z gigantyczną nadwagą. To ich historie i zmagania pokażemy w nowym reality-show „Fat Killers. Zabójcy tłuszczu.” 

Link: KLIK






Ze względu na to że sama walczę z nadwagą, oczywiście w sobotnie popołudnie zasiadłam przed telewizorem. Z zapowiedzi spodziewałam się reality opartego na rywalizacji w stylu amerykańskiego The biggest loser. Na szczęście pozytywnie się rozczarowałam - tutaj każdy ma trening i dietę opracowaną specjalnie dla siebie, jeśli jest jakaś odrobina walki między uczestnikami o wynik to odbywa się to na zasadzie motywacji i - co najważniejsze - nikt nie odpada. Bo okrucieństwem byłoby odrzucić niektóre osoby, które są tak otyłe że w sensie dosłownym "walczą o życie". Konwencja programu kojarzy mi się raczej z telenowelą dokumentalną, a nie reality show. Nikt nie jest zamykany w jakimś domu Wielkiego Brata, kamery nie śledzą z ukrycia nocnych rajdów do lodówki ani tarć między uczestnikami. Każdy żyje swoim życiem, trzymając się diety, a uczestnicy spotykają się podczas treningów i specjalnych meetingów wsparcia. No i podczas ważenia - tu oczywiście jest moment dramaturgii typu "schudnie czy nie schudnie". Na razie wszyscy chudną ;-)

Co mi się nie podoba? Zbyt nachalna promocja Konrada Gacy (trenera fitness, twórcy autorskiej metody odchudzania i Bóg wie kogo jeszcze) jako "cudotwórcy", który "sprawia" że ludzie chudną po kilkadziesiąt kilo. Rozumiem że praca w tym programie to dla niego promocja, która może nagonić mu klientów do kliniki. Ale ile można... Drugą kwestią jest brak jakichkolwiek wskazówek dla widzów w sprawie żywienia czy treningów - przed to program traci swój walor edukacyjny. A przecież krótkie wstawki od profesjonalisty, obecne choćby w brytyjskich  show o odchudzaniu, raczej by nie zaszkodziły.
Tak czy inaczej zamierzam oglądać kolejne odcinki. A Wy oglądałyście któryś z epizodów? 

6 komentarzy:

  1. Co prawda programu nie znam, ale teraz jest moda na odchudzanie. O diecie słyszałam mieszane opinie, podobno podobna do diety Kwaśniewskiego, podobno rygorystyczna. Wolałabym jednak obejrzeć program promujący zdrowe odchudzanie, a nie konkretną dietę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najdziwniejsze jest to, że ludzie chudną tam po kilkanaście kilogramów miesięcznie a ten cały Gaca nadal twierdzi że najważniejsze to nie spowolnić metabolizmu ;)

      Usuń
  2. Wiem, ze taki program istnieje, choć nie oglądałam.
    Jeśli jest tak jak mówisz, to faktycznie wolałabym, aby ludzie zdrowo się odżywiali, a nie katowali dietą. Co do wskazówek: z pewnością byłoby lepiej, gdyby podawali, np.: składniki poszczególnych posiłków uczestników. :)
    Myślę, że obejrzę sobie przyszły odcinek. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na oglądałam tego reality show i nie wiem czy będę miała na to czas. Najfajniejsze jest to, że ludzie chcą się zmieniać i mam nadzieję, że dla siebie a nie dla popularności.
    "Lokowanie produktu" jest teraz obecne wszędzie. Z drugiej strony trudno wymagać od faceta, żeby pracował charytatywnie, ale ja też nie lubię nachalnej reklamy. Wychodzę z założenia, że "dobry produkt" broni się sam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądałam*

      Wkradł mi się błąd w pierwszym zdaniu :).

      Usuń
  4. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego leci w polskiej tv, chociaż gdzieś mi się to już obiło o uszy, a w sumie chętnie bym obejrzała (:

    OdpowiedzUsuń